Czwartek, 28.03.2024, imieniny: Anieli, Kasrota, Soni

Bieganie po asfalcie szkodzi?

  • Andżelika Kolebuk/Wypoczynek i zdrowie
Bieganie po asfalcie szkodzi?
Wobec biegania po twardej nawierzchni w mieście formułuje się wiele zarzutów: że powoduje zużycie chrząstki stawowej, wywołuje rozmaite kontuzje, nasze stopy, kolana i biodra nie są przystosowane do amortyzowania uderzeń o asfalt. Wszystkie biegające „mieszczuchy” marzą więc o błogich przebieżkach w lesie, na polanie lub w parku, kompletnie nie zauważając, że na takich ścieżkach czeka więcej niebezpieczeństw niż na gładkiej asfaltowej trasie o dużej przyczepności. Czym wobec tego są spowodowane kontuzje i bóle? – Niewiedzą, złymi butami i nieodpowiednim planem treningowym.

To prawda, że ziemia lub trawiasta nawierzchnia pochłania część energii, z jaką stopa biegacza o nią uderza. Powoduje to, że lądowanie jest łagodniejsze dla naszych stawów. To nieprawda jednak, że zostaliśmy ewolucyjnie przystosowani do biegów w tzw. terenie, a treningi uliczne czynią spustoszenie w naszym układzie kostnym. W rzeczywistości asfalt jest najlepszym wyborem, gdy chcemy popracować nad szybkością i przygotować się do startu w maratonie. Gdyby bieganie po zwykłej, miejskiej drodze było tak szkodliwe, jak o nim mówią – wszystkie zawody na długie dystanse nie odbywałyby się na ulicach miast.

Odpowiednie buty (najlepiej wybrane z pomocą eksperta w sklepie sportowym), tygodniowy kilometraż nie większy niż 60, częste ćwiczenia ogólnorozwojowe i właściwa technika biegu – oto elementarz zdrowego biegania po asfalcie. Najlepsze efekty osiągniemy jednak, trenując w sposób urozmaicony: w parku, na asfalcie i tartanowej nawierzchni na stadionie. Jedyne, czego należy unikać to beton, nierówna kostka brukowa i brak refleksji nad własnym ciałem.

Andżelika Kolebuk/Wypoczynek i zdrowie
Podziel się:
Oceń:
TAGI:

Komentarze (0)

Dodanie komentarza oznacza akceptację regulaminu. Treści wulgarne, obraźliwe, naruszające regulamin będą usuwane.


Zobacz także